piątek, 9 marca 2012

EKO SPRZATANIE.

 Witam. EKO- SPRZĄTANIE to moda czy szukanie oszczędności a może styl życia? Ja dziś wyczyszczę czajnik na dwa sposoby :
-tanim i ekologicznym (soda oczyszczona,woda)
-droższym (mleczko CIF ultra biel z wybielaczem i z mikrogranulkami)

Z SODY OCZYSZCZONEJ I WODY ZROBIŁAM PASTĘ:
-3 ŁYŻECZKI SODY
-1 ŁYŻECZKA WODY(lub więcej )

CZYŚCIMY PASTĄ CZAJNIK(nałożyłam na połowę czajnika),DOBRZE JEST ZOSTAWIĆ CZAJNIK Z PASTĄ NA OK.30 minut .MÓJ CZAJNIK JEST ZROBIONY ZE STALI NIERDZEWNEJ I JEST BARDZO ZAPUSZCZONY (dawno nieczyszczony).



PO CZYSZCZENIU SPŁUKUJEMY DOKŁADNIE WODĄ.


GÓRNA CZĘŚĆ CZAJNIKA WYCZYSZCZONA SUPER DOLNA NIESTETY NIE .

DRUGA METODA CZYLI KUPIONY ŚRODEK CIF.



LEWĄ POŁOWĘ CZAJNIKA NATARŁAM CIFEM I ZOSTAWIŁAM NA 30minut NASTĘPNIE SPŁUKAŁAM WODĄ ,CZAJNIK WYCZYSZCZONY ŚWIETNIE (ale i mniej zapuszczony z tej strony).



NO TAK WIDAĆ RÓŻNICĘ ALE:po pierwsze mój czajnik jest bardziej zapuszczony z prawej strony i dlatego soda niebyła wystarczająco skuteczna a po drugie próbowałam tą prawą stronę jeszcze raz wyczyścić cifem i też nie pomogło.PODSUMOWUJĄC GDY DBAMY O NASZ CZAJNIK OD MOMENTU KUPNA TO CZYSZCZENIE PASTĄ Z SODY JEST SKUTECZNE I NIE TRZEBA WYDAWAĆ KASY NA OSTRZEJSZE ŚRODKI CZYSTOŚCI.SODA JEST TANIA ,SKUTECZNA,BEZPIECZNA.
MIŁEGO SPRZĄTANIA:)








Dodam ,że czajnik jest dość zapuszczony(miałam go wyrzucić) ale zobaczmy co z tego mojego czyszczenia wyjdzie.Do czyszczenia użyje zmywaka ,zaczynamy.

Eko moda

Autorem artykułu jest Li Li


Plastikowe torby jeszcze kilka lat temu towarzyszyły ludziom w każdej chwili. Można je było dostać w sklepie za darmo robiąc zakupy spożywcze czy chemiczne. Niestety, rzeczywistość stała się dość drastyczną, bo można je było też zobaczyć poniewierające się na każdym trawniku, wiszące na gałęziach niemal każdego drzewa, gnane wiatrem po każdej ulicy

Prawdą jest, że zaczęliśmy tonąć w śmieciach. Postanowiono zatem  coś z tym fantem zrobić. Początkowo wprowadzano opłaty za reklamówki jednorazowe, co zdecydowanie zmniejszyło ich zużycie. Na szczęście jest jeszcze coś takiego jak moda, która lepiej lub gorzej umie się dopasować do wymagań otoczenia. A jeśli wyjdzie na ulice stanie się hitem, który chcą mieć wszyscy. Ekologiczne zachowania nigdy nie wychodzą z mody, jednak dopiero teraz eko-moda stała się supertrendy. Już niemal nikogo nie dziwią kuriozalnie drogie kolekcje z materiałów organicznych.

Moda na torby bawełniane czyli takie totalnie ekologiczne przyszła do nas wraz z  przebudzeniem. Okrutna świadomość ile ton plastyku produkują ludzkie ręce każdego roku otworzyła oczy właśnie ludziom. Jak powszechnie wiadomo plastyk jest materiałem, który trudno bądź też nawet w niektórych przypadkach wcale, nie ulega rozkładowi w środowisku naturalnym.

Dzięki podejmowanym w świecie mody pro-ekologicznym działaniom codziennie robiąc najprostsze zakupy, klienci wcale nie są skazani na nudne szare płócienne torby. Wręcz przeciwnie! Jest cala gama fantastycznych designerskich torebek. Każdy ekofan oraz „normalny” człowiek z pewnością znajdzie coś dla siebie. A jeśli chce być bardziej oryginalny, to istnieją serwisy, ułatwiające zaprojektowanie własnej, indywidualnej eko-torby. Zaopatrzeni w eko – torby bawełniane jesteśmy nie tylko modni, ale promujemy ekologiczny styl życia.

---

Najlepszy sposób na spędzenie wolnego czasu dla fanów ekologi to czartery Mazury! Odwiedź Mazury - ekologiczne płuca Polski!

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

poniedziałek, 27 lutego 2012

SZTUCZKI PERFEKCYJNEJ PANI DOMU?


Witam i zapraszam na filmik ,że też Mi tak to sprzątanie nie idzie gładko i sprawnie.Pranie ,prasowanie oraz składanie ubrań nie cierpię a wam kochani jak to wychodzi lub nie wychodzi!Do zobaczenia :)

niedziela, 19 lutego 2012

CZYSTY DOM.

Uciążliwe sprzątanie.

Autorem artykułu jest Jakub Ciszak



Utrzymanie porządku w domu nie jest rzeczą łatwą. Wiedzą o tym wszyscy, którzy prowadzą szybki tryb życia. Trudno jest mieć dobrą pracę, dbać o rodzinę i jedocześnie regularnie sprzątać cały dom.
W takiej sytuacji warto zastanowić się nad powierzeniem tych czynności firmie sprzątającej. Ofert jest mnóstwo, ale jak wybrać najlepszą?

Wybór ekipy sprzątającej nie jest łatwy. Firmy prezentujące się w Internecie zawsze pokazują się w najlepszym świetle. Na co więc zwrócić uwagę?

Przede wszystkim - dowiedz się jakiego sprzętu używa dana firma.

Na wizytówkach internetowych można znaleźć informacje na temat tego w jaki sposób wykonywane są usługi. Może okazać się, że całe sprzątanie polega na wizycie "Pani Eli" z miotłą, ewentualnie ścierką. Taka usługa nas nie zadowala. Nie chcemy wydawać dodatkowych pieniędzy na środki czyszczące i sprząt dla "Pani Eli". 
Najlepiej jeżeli firma dysponuje urządzeniami typu karcher. Myjki cisnieniowe, odkurzacze wielofunkcyjne i inne tego typu sprzęty sprawią, że cała usługa będzie szybka i dokładna, a właśnie o to nam chodzi. Chcemy przede wszystkim zaoszczędzić czas.

Po drugie - jakich środków czyszczących używa firma

Czy są to środki naturalne, czy stricte chemiczne. Czy nie zniszczą naszej nowiutkiej lśniącej podłogi pokrytej panelami? Czy nasz dywan, albo tapcerka po wypraniu nie zmienią koloru? Jest wiele źródeł, na których możemy nauczyć się trochę o środkach czystości. Kiedy mamy już jakąś wiedzę wystarczy, że zapytamy przedstawiciela firmy jak to u nich wygląda. Okaże się wtedy też, czy mamy do czynienia z osobą kompetentną.

Kontakt i dojazd

Obserwujmy jak przebiega kontakt z daną firmą. Nieprzyjemnie by było, gdybyśmy umówili się na sprzątanie mieszkania na 14:00, a pracownicy zjawią się dwie godziny później.
Kolejną ważną rzeczą jest dojazd. Oczywiście musi być, ale jak wygląda opłata? Najlepiej gdyby nie była to dodatkowo duża suma pieniędzy. Każda szanująca się firma wykonująca takie usługi powinna posiadać własny samochód.

Cena

Najważniejszy aspekt przy wyborze usługi. Większość firm nie podaje cennika usług, gdyż jest to uzgadniane indywidualenie. Wszystko zależy przede wszystkim od powierzchni jaką trzeba wysprzątać, od tego czy chcemy mieć umyte okna, wyprany dywan itd. 
Czasem warto zapłacić parę złotych więcej, ale mieć pewność, że wszystko będzie wykonane dokładnie. Średnia cena za codzienne sprzątanie to od 2-6zł za metr kwadratowy.  

Firmy sprzątające oferują zazwyczaj usługi regularnego utrzymywania czystości. Możemy więc umówić się, że co drugi dzień przyjdzie pani Zośka pozamiatać, raz w tygodniu wpadnie ekipa odświerzyć tapicerkę i dywany, a co dwa tygodnie umyją okna. 

Kiedyś tylko bogaczy było stać na sprzątaczkę, która biedna sama, z jedną szmatką i mopem szorowała apartamenty. Czasy się zmieniają. Obecnie każdego stać na skorzystanie z usług profesjonalnej ekipy sprzątającej, trzeba tylko zorientować się czy nie zostaniemy oszukani i czy nasze oczekiwania będą spełnione. 

 


---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

środa, 8 lutego 2012

CZYSTA ŁAZIENKA.

Jak czyścić łazienkę?

Autorem artykułu jest krzynka8



Jednym z miejsc w naszych domach, mieszkaniach, miejscach pracy szczególnie narażonych na zabrudzenia jest łazienka. Aby spełniała ona właściwie swoją funkcję, musi być systematycznie i regularnie czyszczona.

Łazienka jest tym miejscem w każdym domu, które szybko ulega zabrudzeniu. O jej wygląd należy regularnie dbać z oczywistych powodów higienicznych
Toalety muszą być sprzątane codziennie. Należy systematycznie usuwać zabrudzenia z płytek znajdujących się na ścianach i na podłodze zwracając szczególną uwagę na dokładne czyszczenie wszelkich zagłębień, miejsc z pozoru niewidocznych dla oka. Na rynku wiele jest wszelkich detergentów znanych i mniej znanych firm. Wszystkie kuszą wysoką skutecznością w usuwaniu bakterii i zachęcają do zakupu.

Każda łazienka posiada lustro: umieszczone nad umywalką bardzo często ulega zabrudzeniu - osadzają się na nim mydlane plamy. Lustro powinno być czyszczone do połysku specjalnym płynem do szyb. Jeśli go nie mamy można do ciepłej wody dodać amoniaku i tym roztworem umyć lustro. Na uwagę zasługują meble łazienkowe. Można je przetrzeć szmatką nawilżoną w specjalnym płynie lub tylko nawilżoną w wodzie.

Szczególną troską otoczyć umywalkę. Należy czyścić całą jej powierzchnię (również pod zlewem i wewnątrz) i spłukać. Należy też zwrócić uwagę na miejsca, gdzie tworzy się osad kamienny. W tym celu warto skorzystać ze specjalnych detergentów zapobiegających osadzaniu się kamienia, oraz polerujących części metalowe umywalki.

Okna znajdujące się w łazience czyścimy płynem do szkła podobnie jak lustro. Drewniane części należy oczyścić gąbką. Czynność powinna być wykonywana przy otwartym oknie tak, aby uzyskać dostęp do ukrytych zakamarków, w których może znajdować się kurz. Również grzejniki wymagają regularnego mycia. Należy to robić szmatką i wodą z detergentem.

Szczególnej uwagi w czyszczeniu potrzebuje muszla klozetowa. Jest to miejsce wymagające dokładnego czyszczenia. Do wyboru mama masą detergentów, które usuwają brud, zapobiegają kamieniowi i odświeżają zapachowo. Wanna i prysznic są narażone na systematyczne zabrudzenie. W związku z tym trzeba te miejsca często starannie czyścić, nie tylko powierzchnię płytek, ale i pistolet pod prysznicem.
Do czyszczenia wanny można użyć klasycznego produktu lub mieszaniny składającej się z wody (800 ml), 100 ml octu i 5 łyżek sody oczyszczonej i 2 łyżki płynu do mycia naczyń.
Jeśli na wannie są ma plamy rdzy, wapna lub zażółcenie może użyć tej samej ilości soku z cytryny i ocet, soli i detergentu. Pozostawić na 15 minut. Następnie spłukać. Szczotkę do kąpieli dobrze jest umyć produktem do czyszczenia WC.

W łazience często brzydko pachnie. Ponieważ dużo dezodorantów jest toksycznych można zastosować naturalną metodę nadawania zapachu łazience. Należy umieścić kadzidełko, zapalić świeczkę zapachową z olejkiem eterycznym.

---

www.wykonczeniedomu.blogspot.com


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

sobota, 28 stycznia 2012

SUKCES ŻYCIA.

On odniósł sukces, a ja? Mnożenie pieniędzy.

Autorem artykułu jest Krzysztof Dmowski



Przed laty usłyszałem dowcip: Złapał rybak złotą rybkę. Rybka mówi: „spełnię twoje jedno życzenie, ale to, o co poprosisz twój sąsiad będzie miał podwójnie”. Zatem rybak myśli: „Jeżeli poproszę o krowę, mój sąsiad dostanie dwie.” Po chwili odrzekł: „Uczyń mnie ślepym na jedno oko”!

 

Można by rzec, że w tym właśnie dowcipie znajduje się odpowiedź na wiele przypadków, kiedy czyjaś firma upada, albo jednemu interes rozwija się, a drugiemu nie.

W krajach zachodnich są wysoko rozwinięte instytucje zajmujące się rozdawaniem pieniędzy dla debiutantów lub ludzi, którzy jeszcze nie zarobili na swoich dziełach należytych kwot. I system ten działa właśnie w przedstawiony w dowcipie sposób. Złota rybka spełni życzenie właściciela firmy, jeżeli tylko on potrafi się dzielić. Rozwinięci przedsiębiorcy o tym doskonale wiedzą, że podarowany komuś pieniądz powraca pomnożony. I o tym wie każdy żyjący w świadomości bogactwa.

Świadomość bogactwa jest bogactwem samym w sobie. Człowiek, który żyje w świadomości bogactwa nie musi być majętny, ale w każdej sytuacji sobie poradzi.

Świadomość biedy jest nieustannym dążeniem do zarabiania coraz większych kwot, bo wciąż występuje obawa, że tych pieniędzy zabraknie i najczęściej przejawia się odkładaniem pieniędzy do skarpety lub składanie ich na bankowym koncie. Pokazywanie się innym w najnowszych modelach samochodów, jednak ten człowiek jest cały czas tym samym człowiekiem, którym był wcześniej.

Pieniądz jednak lubi krążyć, być w ruchu, bo tylko wtedy tak naprawdę potrafi się mnożyć. Znam osobiście wielu właścicieli różnych firm. Jedni wolno się rozwijają idąc małymi krokami do przodu, ale nigdy nie przeszli obojętnie wobec cudzego nieszczęścia i na ile mogą wspierają finansowo potrzebujących. Na każdym kroku odczuwają szczęście i radość. Mają wspaniałe rodziny, udane związki. Znam też wielu takich, którzy żyją tylko dla siebie i ich życie wygląda zupełnie inaczej. Znam też wielu takich, którzy kilka lat temu byli właścicielami prężnie rozwijających się firm. Inni zazdrościli im majątku, umiejętności zarabiania pieniędzy na każdym kroku, a dziś ci właśnie niegdyś majętni wybierają resztki ze śmietników. Wystarczy tylko chwila. Ktoś, kto uważa, że zarobił tak dużo pieniędzy, że nikt już mu ich nie odbierze jest w błędzie. Sam nie będzie wiedział, kiedy i jak te pieniądze stracił. Z wielu przykładów można wybrać jeden. Mój znajomy był właścicielem firmowego sklepu z ubraniami. Sklep przynosił ogromne zyski. Sprzedaż markowych ubrań przewyższała sprzedaż w innych sklepach. Był naprawdę kimś. Zatrudniał coraz więcej ludzi i otwierał nowe sklepy. Zdawałoby się, że już nic nie zmieni tej sytuacji, ale niestety. Najpierw przyszło jedno załamanie spowodowane zdarzeniem losowym, potem kolejne i właściciel sklepu nie tylko przepił wszystkie swoje pieniądze, ale zaciągnął tak wysokie długi, że wielu zastanawia się, czy uda mu się je spłacić kiedykolwiek.

Przeciwieństwem jest podobny człowiek, który prowadzi działalność innego rodzaju. Z początku wynajmował pomieszczenia, w których produkował swoje towary. Pomimo tego, że posiał niewiele, pomagał innym, gdy ktoś nie miał pieniędzy na skomplikowaną operację i tym podobne. Dziś… Nadal pomaga innym, a jego firma wciąż kwitnie.

Nam w Polsce trudno jest uwierzyć, że może tak się dziać. Właśnie ludzie żyjący w świadomości bogactwa, wciąż rozwijają swoje firmy dzięki temu, że wspierają innych. Dobrowolnie oddają część swoich dochodów na fundacje, czy instytucje, które zajmują się rozdawaniem tych pieniędzy innym.

Przyglądanie się takim schematom działania pozwala dostrzec, nam samym, jak wiele każdy z nas może zrobić. Pomoc innym zawsze zostanie zauważona i zawsze wróci. Kto daje z serca z serca otrzyma. Zawsze to, co dajemy wraca do nas. Jeżeli dajemy zawiść, nienawiść, one wrócą również, może nie dziś, nie jutro, ale przyjdą wtedy, gdy tego się najmniej spodziewamy. Przybiorą taką postać, która nas zdruzgocze, krach na giełdzie to najlepsze wyjście, zazwyczaj jest o choroba, wypadek... Nie rzadko słyszę od kogoś pytanie, za co spotkało go coś takiego i ten człowiek dobrze zna odpowiedź, ale boi lub wstydzi się do niej przyznać.

Czy można stworzyć coś z niczego? Odpowiedzmy sobie sami na to pytanie. A jeżeli odpowiedź pojawia się taka sama jak u mnie, że nie można stworzyć czegoś z niczego, należy wówczas przeanalizować cały proces zachodzący w zarabianiu pieniędzy. Jaki jest cel zarabiania? W tym momencie pojawia się definicja handlu, kupić coś i sprzedać drożej. Wydawałoby się proste, ale czasem produkt, który zamierzam oferować nie wzbudza niczyjego zainteresowania.

Czy można wytłumaczyć w logiczny sposób, dlaczego jeden ma, a drugi nie ma lub miał, ale stracił? Albo co gorsza straci, tylko jeszcze o tym nie wie… Najtęższe umysły świata rozbijają się o rzeczy banalne.

„Złota rybko, każdemu z moich sąsiadów, daj milion złotych…”

 

---

Krzysztof Dmowski
http://www.kdpowiesci.republika.pl/


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

wtorek, 24 stycznia 2012

ROZTOCZE.

Roztocze – też niestety domowe zwierzątka – Cz.1

Autorem artykułu jest AROKIS



Są zwierzętami kosmopolitycznymi, gdyż zamieszkują cały świat. Nasze domy też. W niektórych miejscach nie występowałyby, gdyby nie zostały tam zawleczone w wyniku naszej, ludzkiej działalności. W części 1 opowiem ogólnie o roztoczach, by przybliżyć Wam ogólną wiedzę o nich.

           Zacznę od systematyki: Domena – eukarionty; Królestwo – zwierzęta; Typ – stawonogi; Podtyp – szczękoczułkowce; Gromada – pajęczaki (łac. Arachida); Rządroztocze (łac. Acarina). Naukowym ich badaniem zajmuje się  akarologia (gr. akari – gatunek roztocza, logos – nauka).

         Spotkać je można we wszystkich prawie środowiskach i strefach klimatycznych. Znajdujemy je w glebie, w przybrzeżnych, słodkich wodach (tzw. wodopójki), w strefie polarnej i w gorących źródłach Islandii. Podróżują razem z kurzem. Są nieduże, mikroskopijnej wręcz wielkości, gdyż długość ich waha się od kilkuset mikrometrów do około 1 mm. Ciało na ogół owalne, podzielone na niewyraźne segmenty, pokryte cienkim oskórkiem. Większość gatunków jest drapieżna lub roślinożerna, ale część prowadzi typowo pasożytniczy tryb życia. Narządy gębowe mają typu kłująco-ssącego wyposażone w szczękoczułki i nogogłaszczki. Pierwsze służą do pobierania pokarmu, drugie zaś pełnią funkcje czuciowe. Z niewielkimi wyjątkami nie posiadają oczu. I ta, przednia część ciała roztocza nazywa się gnatosoma. Druga, większa część nazywana idiosomą, dzieli się na podosomę wyposażona w od 1 do 4 par odnóży krocznych oraz opistosomę czyli część tylną pozbawioną odnóży. Narządy zmysłów (czuciowe i węchowe) w postaci szczecinek i zagłębień. Wewnętrzna budowa to: układ krwionośny w postaci tylko zatok, układ pokarmowy trzyczęściowy, o złożonej budowie, posiadający gruczoły ślinowe, wole, jelito z uchyłkami i gruczołami produkującymi lepkie śluzy. Roztocze pobierają pokarm wsysając go dzięki żołądkowi działającemu jak pompa ssąca. Są rozdzielnopłciowe. U samców wyróżnić można gonady i penis, a u większości samic pokładełko. Ich rozwój dzieli się na jajo, larwa, nimfa i imago, czyli postać dorosła. Układ wydalniczy stanowią zamknięte od strony jamy ciała kanaliki zbierające odpady przemiany materii, których ujścia są do jelita. Noszą one nazwę cewek Malpighiego (łac. Vasa Malpighii). Wymiana gazowa, czyli oddychanie, odbywa się przy pomocy tchawek, a czasem przez całą powierzchnię ciała. Nauka poznała już około 30 tys. gatunków  (rozkruszki, kleszcze, świerzbowce), a wiadomo, że to jeszcze nie wszystkie.

          Roztocze żyjące w glebie to geobionty. A generalnie należą do grupy organizmów zwanych destuenci lub reducenci. Stanowią wraz z bakteriami, glonami, nicieniami, grzybami, pierwotniakami, skąposzczetami (dżdżownicami) oraz owadami jedno z najważniejszych ogniw w pokarmowym łańcuchu całego, naszego ekosystemu, gdyż zajmują się mineralizacją (rozkładem) martwej materii organicznej na dwutlenek węgla i wodę. A te proste składniki mogą wówczas bez problemu wrócić do powtórnego obiegu materii, co zamyka cykl życia na naszej planecie. Są więc roztocze saprofagami (gr. Sapros – zgniły, phagein – pożerać), gdyż odżywiają się martwymi i rozkładającymi się szczątkami innych organizmów.

          Na koniec tej naukowej tyrady muszę przejść do wyjaśnienia problemu językowego dotyczącego nazewnictwa. Otóż słowo roztocza jest w polskiej nomenklaturze naukowej synonimem pojęcia saprofity, co stanowi określenie bakterii i grzybów. Natomiast słowo roztocze to określenie złożonej grupy pajęczaków (Acari). Te tak podobnie wyglądające i brzmiące wyrazy wyraźnie się różnią, gdy porówna się ich formy deklinacyjne. I tak dla:

              SAPROFITA

mianownik l. poj. roztocze (r, nijaki), roztocz (r. męski);     mianownik l. mn. roztocze

             PAJĘCZAKA

mianownik l. poj. roztocz (r. męski);      mianownik l. mn. roztocza

Obecnie, nieomal wyłącznie, stosowana jest w nazwach geograficznych forma geomorfologiczna – Roztocze.

mianownik l. poj. roztocz (r. żeński) i mianownik l. mn. roztocze.

          W części 2 napiszę o roztoczach kurzu domowego, czyli o, często całkiem nieświadomie prowadzonej przez nas, hodowli zwierząt oraz o tym, co ona ze sobą nam niesie. Zapraszam.

 

 Bibliografia

Mechowce – roztocze ekosystemów lądowych. W. Niedbała. PWN, Warszawa 1980

Encyklopedia Onet Wiem

Wikipedia Wolna Encyklopedia

Wielka Encyklopedia Powszechna PWN, Warszawa 1962

Mały słownik zoologiczny – bezkręgowce. Wiedza Powszechna, Warszawa1984

Słowniczek ortograficzny. I. Stopniewicz. PZWS, Warszawa 1958

---

                                                        ANDRZEJ  AROKIS

                                      www.domowezwierzadko.blogspot.com

                                              kwatermistrz@poczta.onet.eu


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl